Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w Gazecie Krakowskiej 5.6.2019 r.
Wszyscy stale używamy komputerów do pisania różnych tekstów. Są one o wiele wygodniejsze od używanych wcześniej maszyn do pisania, że o gęsich piórach nie wspomnę. O programach wspomagających ludzi podczas pisania różnych tekstów pisałem tu dwa tygodnie temu. Odpowiedni tekst można pobrać z Internetu. Ale nawet najlepszy program redagujący teksty nie napiszą niczego sam. Może pomóc we wprowadzaniu w tekście dowolnych zmian i poprawek, ostrzega o błędach ortograficznych, pozwala na formatowanie tekstu – ale treść zawsze pochodzi od człowieka.
Tymczasem coraz częściej słyszy się o programach zaliczanych do tak zwanej sztucznej inteligencji, które całkiem same piszą i publikują różne teksty. Mogą to być notatki prasowe opracowywane na podstawie materiałów agencyjnych, bywają automatycznie tworzone streszczenia rozwlekłych dokumentów (pisałem o nich w tym felietonie), są w użyciu generatory tematycznych wyciągów z literatury itp.
Możliwości komputerów w zakresie logicznej analizy tekstów są bardzo bogate, wydawać by się jednak mogło, że kończą się one, gdy zbliżamy się do poezji.
Nic bardziej mylnego!
Niedawno głośno było o chińskiej poetce Xiao Bing, która napisała 10 tysięcy (!) wierszy, wydała książkę, i... okazała się programem komputerowym!
Jak to możliwe? Jak komputer – twór nie znający świata, nie doświadczający uczuć, nie targany emocjami – może tworzyć poezję?
Okazuje się, że może – chociaż jakość takich maszynowo tworzonych wierszy jest problematyczna. Możecie się Państwo o tym sami przekonać! Pod koniec lat 80. dla mojej nudzącej się córki napisałem program POEZJA. Był napisany w języku Logo i działał on na moim domowym mikrokomputerze ATARI. Córka wspaniale się bawiła odczytując wciąż nowe pisane przez komputer wierszyki – najczęściej bzdurne, ale bardzo śmieszne!
Pełny tekst tego programu można znaleźć w książce „ATARI Logo – Komputerowe przygody” którą można w całości pobrać z mojej strony internetowej o nazwie www.tadeusiewicz.pl. Na jej lewym marginesie jest zakładka „Publikacje dostępne w sieci Internet” którą trzeba wybrać, żeby wejść na stronę, gdzie jest mnóstwo różnych materiałów udostępnionych w sieci, a wśród nich jest książka pod wyżej wymienionym tytułem - z programem nazwanym POEZJA. Wystarczy wgrać do swojego komputera jakiś interpreter języka LOGO (jest ich sporo, większość darmowych) potem wpisać tekst programu podany w całości w książce, uruchomić go – i komputer niezwłocznie zacznie produkować te „wiersze”. Jedne po drugich. Wszystkie inne. Zwykle bezsensowne, ale często śmieszne.
Miłej zabawy!