Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

Aktualności

„Jak Biblia wpłynęła na Bitwę Warszawską?” – felieton

Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w Gazecie Krakowskiej 22.08.2018 r.

W zeszłym tygodniu pisałem o tym, że sukces w doniosłej historycznie Bitwie Warszawskiej 1920 roku nie był wynikiem cudu, tylko naukowego podejścia. Niemniej w wyobraźni wielu ludzi ciągle funkcjonuje pojęcie „cudu nad Wisłą” utwierdzane dodatkowo przez znany obraz Jerzego Kossaka. 

Mimo, że w cud nie wierzę, chciałbym dodać mało znaną informacje, że na wynik Bitwy Warszawskiej dość znaczący wpływ miała... Biblia.

Otóż w dniu 15.08.1920 Polacy zdobyli rosyjską radiostację, która służyła do łączności z dowództwem ulokowanym w Mińsku. Żeby uniemożliwić 4. armii sowieckiej (najgroźniejszej dla Warszawy!) odbieranie rozkazów dowódcy frontu (Michaiła Tuchaczewskiego) – uruchomiono potężny nadajnik w Warszawie i zaczęto nadawać sygnały na tej samej długości fali, na jakiej pracowały radiostacje sowieckie. Bliski i silny nadajnik Warszawski całkowicie zagłuszył słaby i odległy nadajnik z Mińska.

Udało się w ten sposób skutecznie przerwać łączność między dowództwem i armią, w wyniku czego większość wojsk sowieckich zamiast atakować (co nakazywał Tuchaczewski) – zaczęła się wycofywać. W dodatku wojska pozbawione rozkazów dowództwa popełniły  błąd: zamiast iść do ZSRR (którą to  drogę zastawiła im armia polska) skierowały się do Prus Wschodnich. Ale Niemcy nie życzyli sobie przemarszu sowieckiej armii przez ich terytorium, więc wszyscy żołnierze zostali internowani. Straty armii sowieckiej na skutek tego internowania były większe, niż straty poniesione na polu walki! W całej Bitwie Warszawskiej zginęło – jak się szacuje – 25 tys. bolszewików, natomiast Niemcy internowali aż 45 tys. żołnierzy.

Takie były skutki przerwania przez Polaków sowieckiego systemu łączności dowodzenia.

Ale co ma do tego Biblia?

Otóż ma bardzo dużo! Żeby zagłuszać rozkazy płynące z Mińska, trzeba było bez przerwy nadawać jakieś teksty z nadajnika warszawskiego. Trudno je było wymyślać, więc lepiej było je skądś przepisywać. Ale okazało się, że w Cytadeli Warszawskiej, z której nadawano sygnały, nie było żadnych książek. Jedynym dostępnym tekstem była Biblia, którą ktoś przyniósł. No więc polscy wojskowi radiotelegrafiści pracując na trzy zmiany wysyłali w eter treść Biblii, dzień i noc, dzień i noc, bez przerwy - czym walnie przyczynili się do zwycięstwa.

Czy więc nie jest prawdę, że Pismo Święte pomogło w wygraniu tej Bitwy?

Wykaz wszystkich publikacji popularnonaukowych prof. Tadeusiewicza wraz z odnośnikami do ich pełnych wersji

Stopka