Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

Aktualności

„Zaczynamy kolejny rok akademicki” – felieton

Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w Gazecie Krakowskiej 2.10.2019 r.

Świętujemy rozpoczęcie kolejnego roku akademickiego. Wczoraj odbyła się inauguracja na UJ, a pojutrze, jak zawsze 4 października, zaczynać będzie swój 101 rok akademicki moja uczelnia, Akademia Górniczo Hutnicza. Początek roku akademickiego w Krakowie to duże święto, bo nasze miasto chlubi się posiadaniem 33 wyższych uczelni, w tym aż pięciu mających w nazwie słowo „Uniwersytet”. Przypomnę, że nie każda szkoła wyższa może nadać sobie miano uniwersytetu. Żeby tak się stało, uczelnia musi mieć uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora co najmniej w dziesięciu dyscyplinach. Trudno to osiągnąć, bo uprawnienia te zależą od tego, jaką kadrą profesorską dysponuje uczelnia i jakim dorobkiem naukowym ta kadra może się wykazać. Analizy są bardzo dokładne, a stawiane wymagania – wysokie. Żartobliwie można powiedzieć, że biblijne porzekadło: „łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho igielne” odnosi się z całą pewnością do procedury przyznawania uprawnień do nadawania doktoratów. A przecież uczelnia chcąca nazywać się uniwersytetem musiała przejść taką procedurę weryfikacyjną co najmniej dziesięciokrotnie!

Żeby uniknąć nieporozumień dodam, że warunki uprawniające do używania nazwy uniwersytet spełnia też (z nadmiarem!) moja macierzysta uczelnia, czyli AGH. Jednak ta jedna z najstarszych polskich uczelni (w tym miesiącu obchodzimy jubileusz jej stulecia!) jest bardzo przywiązana do swojej tradycji i woli nosić znaną w Polsce i na świecie nazwę Akademii Górniczo Hutniczej, niż nazwać się uniwersytetem i utracić tę unikalną tożsamość. Ale z punktu widzenia ilości i jakości kadr naukowych oraz wynikających z tego uprawnień akademickich i jakości kształcenia - zdecydowanie możemy mówić, że mamy w Krakowie aż sześć uniwersytetów.

Zatem w naszym mieście jest gdzie studiować – i mnóstwo młodzieży z tego korzysta. Proporcja liczby studentów do liczby stałych mieszkańców miasta jest w Krakowie imponująca: na około 700 tysięcy Krakowian przypada ponad 200 tysięcy studentów. Czyli statystycznie co trzeci człowiek na ulicy, w tramwaju czy w sklepie jest studentem! To cieszy, bo ta inteligentna i ambitna młodzież wyraźnie podnosi poziom intelektualny i kulturalny całego miasta. Ale także trochę martwi Krakowian, bo wiedzą oni z doświadczenia, że powrót studentów z wakacji wiąże się z korkami na ulicach, ciasnotą w autobusach i tramwajach, z kolejkami w sklepach, utrudnionym dostępem do lekarzy itp. Jednak Krakowianie nauczyli się kochać swoich studentów, wybaczają im różne psoty, tolerują niewygody, cieszą się z ich obecności w naszym mieście i nie wyobrażają sobie, żeby mogło ich zabraknąć.
Dlatego świętując rozpoczęcie roku akademickiego dołączmy się do rozbrzmiewającej w murach wszystkich uczelni pieśni „Gaudeamus igitur” - czyli „Radujmy się”.

Bo naprawdę jest się z czego radować!

 

Wykaz wszystkich publikacji popularnonaukowych prof. Tadeusiewicza wraz z odnośnikami do ich pełnych wersji

Stopka