Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

Aktualności

„Roślina z genem królika oczyści powietrze” – felieton

Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w Gazecie Krakowskiej 22.5.2019 r.

Dwa tygodnie temu pisałem o genetycznie modyfikowanych organizmach (GMO), przekonując, że nie należy się ich obawiać, bo mądrze stosowane – mogą być bardzo przydatne. Mowa była o roślinach uprawnych , więc zapewne Państwo widzieli już oczami wyobraźni rozległe łany kukurydzy albo ryżu, które dzięki GMO mogą zapobiegać klęskom głodu. Jeśli ktoś z Państwa tego tekstu nie czytał, a chciałby, to może skorzystać z tego łącznika i przeczytać go teraz.

Ale co powiecie Państwo na GMO w doniczce na Waszym oknie?

Okazuje się, że także może się przydać!

Prof. Stuart E. Strand z University of Washington zmodyfikował  geny popularnej rośliny doniczkowej o nazwie Epipremnum złociste (to takie liściaste pnącze, które można ładnie upinać na ścianach, oknach i meblach, bardzo częste w naszych domach). Otóż do genotypu tej rośliny amerykański uczony dodał gen... królika. Gen ten, o nazwie CYP2E1, ma tę właściwość, że organizm, który go posiada, jest w stanie w swoich komórkach wytwarzać cytochrom P4502E1, a to jest związek chemiczny rozkładający szereg lotnych związków organicznych, w tym takich, które występują w naszych mieszkaniach i są bardzo szkodliwe. Nasze meble, tkaniny, dywany, wykładziny wydzielają między innymi formaldehyd, benzen i chloroform – substancje drażniące, trujące, a nawet rakotwórcze. Oczywiście zawartość tych substancji w typowym mieszkaniu jest niewielka, ale jesteśmy na nie narażeni nieprzerwanie, dniem i nocą, przez długi okres czasu – więc skutki mogą się kumulować.

Otóż wszystkie te paskudztwa potrafi usunąć zmodyfikowana genetycznie roślina Epipremnum złociste. Robiono doświadczenia, w których do szczelnych pojemników ze zwykłym Epipremnum oraz z Epipremnum GMO wstrzykiwano benzen lub chloroform. W pojemniku ze zwykłą rośliną zawartość szkodliwych związków pozostawała nie zmieniona, natomiast roślina z wbudowanym genem królika była w stanie znacząco obniżyć poziom toksyn w swoim otoczeniu już po 3 dniach, natomiast po 8 dniach trucizn już w powietrzu nie było!

No i powiedzcie Państwo – czy należy (jak chcą tego niektórzy) zabronić badań naukowych nad GMO?

 

Wykaz wszystkich publikacji popularnonaukowych prof. Tadeusiewicza wraz z odnośnikami do ich pełnych wersji

 

Stopka