Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

Aktualności

Fragment obrazu prof. Antoniego Hoborskiego, który siedzi na czerwonym fotelu w swoim gabinecie. Rektor jest ubrany w garnitur i patrzy na wprost. Za nim dostrzec można książki ułożone na półce oraz obraz.

Psyche Akademicka. Dzieło prof. Antoniego Hoborskiego

Człowiek-instytucja. Tak w dwóch słowach można krótko scharakteryzować postać prof. Antoniego Hoborskiego, pierwszego rektora AGH (1920–1922), który 100 lat temu przyjął na swe barki ciężar zorganizowania nowego uniwersytetu. W związku z obchodami Święta Nauk Ścisłych – Dni prof. Antoniego Hoborskiego, przedstawiamy ciekawe fakty z biografii wybitnego matematyka, łączącego wysokiej klasy pracę naukową z działalnością pedagogiczną i społeczną. W przypadku tak zasłużonej osoby trudno oddzielić życie od dzieła, któremu profesor oddał się zupełnie, poświęcając swój czas oraz zdrowie budowaniu trwałych fundamentów dla przyszłych pokoleń badaczy. Pielęgnowanie pamięci o nim pozwala choć trochę odwdzięczyć się za ten bezinteresowny dar. Warto przypomnieć losy Nauczyciela, który nigdy nie pouczał, lecz zawsze dawał przykład. Także podczas pobytu w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen, gdzie mimo wielokrotnych pobić i upokorzeń, do samej śmierci zachował godność i dodawał przyjaciołom otuchy.

Ludziom na pożytek, a ojczyźnie na chwałę

Prof. Antoni Maria Emilian Józef Franciszek Hoborski urodził się 1 kwietnia 1879 r. w Galicji. Jego ojcem był polski podpułkownik (niem. Oberstleutenant) armii austriackiej – Antoni Hoborski, z kolei matką Niemka – Maria z d. Mühldorf. Po ukończeniu I Gimnazjum w Tarnowie, w którym kolegował się z Karolem Sobelsohnem, późniejszym rewolucjonistą, rozpoczął studia matematyki na Uniwersytecie Jagiellońskim. Już wówczas ujawniły się jego zdolności naukowe, potwierdzone stypendium im. Jędrzeja Śniadeckiego, jak i dobry zmysł organizacyjny. Hoborski reaktywował jako student Kółko Matematyczno-Fizyczne Uczniów UJ, przyczyniając się wkrótce do jego ożywienia i rozkwitu. Mottem stowarzyszenia była znana maksyma platońska ε θες γεωμετρε, czyli Bóg zawsze działa geometrycznie. Wokół geometrii koncentrowały się również zainteresowania naukowe młodego matematyka, który w późniejszych latach, już jako profesor, dążył wytrwale do utworzenia szkoły geometrii różniczkowej, dziedziny szczególnie mu bliskiej.

Po skończonych studiach absolwent matematyki mógł w tym czasie zrobić doktorat bądź zostać nauczycielem, co też wybrał młody Hoborski. Warto zauważyć, że egzamin nauczycielski, składany wtedy przed C.K. Komisją Egzaminacyjną Krakowską dla Kandydatów na Nauczycieli w Gimnazjach i Szkołach Realnych, był podzielony na trzy dni, w trakcie których miały miejsce dwie sesje pisemne oraz jedna sesja ustna – po 8 godzin każda. Warunkiem koniecznym przystąpienia do testów było z kolei złożenie obszernych wypracowań z matematyki i fizyki na zadany temat. Prace Hoborskiego nie dość, że liczyły kolejno 171 oraz 61 stron, to odwoływały się do aktualnej myśli naukowej, co obecnie mogłoby zapewne stanowić podstawę do nadania stopnia doktora. Jeden z egzaminów ustnych dotyczył przy tym dzieł Piotra Skargi oraz idei polskich romantyków, co wskazywało na wszechstronne wykształcenie przyszłego rektora. Ten został wszak oceniony nader pozytywnie, a egzaminatorzy zgodnie podkreślali jego sumienność i naukową rzetelność.

Po uzyskaniu dyplomu uprawniającego do nauczania w szkole, Hoborski podjął pracę w galicyjskich gimnazjach, które stanowiły odpowiednik dzisiejszych liceów. Karierę nauczycielską rozpoczął w Krakowie, a przez 18 lat prowadził działalność dydaktyczną również w Brzeżanach, Jaśle, Tarnowie czy też Nowym Sączu. Był znakomitym pedagogiem, starannie przygotowanym do lekcji i zawsze dostępnym dla uczniów. Wiele jego prac było zresztą poświęconych dydaktyce – w jednej z nich Hoborski napisał, że celem nauczania szkolnego nie jest wyłącznie przekazanie wiedzy, ale także wartości etycznych. To zaś może uczynić tylko osoba, która sama reprezentuje sobą wysokie standardy moralne, dając należny przykład młodzieży. Hoborski doceniał również rolę heurezy (metody sokratejskiej), a więc sposobu nauczania polegającego na naprowadzaniu uczniów na właściwy tok rozumowania, aby sami mogli rozwiązywać problemy. Ważne były dla niego też dobre relacje z wychowankami, o które powinien jego zdaniem dbać każdy nauczyciel.

Pomimo że Hoborski nie uzyskał zaraz po studiach doktoratu, cały czas łączył działalność pedagogiczną z działalnością naukową, co świadczyło o niezwykłej pracowitości przyszłego profesora. Czytanie oraz pisanie po nocach spowodowało u niego poważną wadę wzroku, przez którą do końca życia musiał nosić grube okulary. Owocem takiej samodzielnej pracy był w końcu doktorat zrobiony pod okiem prof. Stanisława Zaremby, światowej klasy uczonego, kierującego Katedrą Matematyki na UJ. Po nim nastąpiły wyjazdy do Sorbony i Getyngi, gdzie Hoborski miał okazję wysłuchać wykładów znanych naukowców specjalizujących się w geometrii, równaniach różniczkowych i całkowych – w tym Minkowskiego i Hilberta, autora sławnej listy 23 problemów matematycznych. Po powrocie do ojczyzny i otrzymaniu habilitacji, Hoborski był już uznanym w krajowym środowisku przedstawicielem krakowskiej szkoły matematycznej, co potwierdza fakt, że znalazł się wśród 16 uczonych, którzy powołali do życia Polskie Towarzystwo Matematyczne.

Niedługo po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Hoborski otrzymał także nominację na profesora matematyki nowo utworzonej Akademii Górniczej, gdzie wkrótce rozpoczął swoje wykłady. Został zarazem mianowany zastępcą rektora uczelni, którego obowiązki musiał zresztą całkowicie przejąć, bowiem wybrany na to stanowisko prof. Stanisław Płużański nie był w stanie objąć tej funkcji ze względu na wyjazd do Wiednia. Antoni Hoborski był zatem pierwszym rektorem AGH, a to wiązało się z wielką odpowiedzialnością i potężnym nakładem pracy. Stojąc na czele nowej instytucji, uczony nadzorował w tym trudnym momencie całą działalność organizacyjną uczelni, począwszy od pozyskiwania budynków i pieniędzy aż po tworzenie odpowiednich regulaminów. W wolnym czasie opracowywał także skrypty służące studentom jako podręczniki. Ich język był zawsze przystępny, a wszystkie wybrane przykłady dla każdego zrozumiałe. Jego wykłady, które wyróżniały się niepospolitą lekkością i logiką wywodu, również cieszyły się dużą popularnością.

Antoni Hoborski przez 20 lat pełnił przy tym funkcję kierownika Katedry Matematyki w Akademii Górniczej (1919–1939). W międzyczasie odrzucił ofertę objęcia katedry na UJ po zmarłym prof. Janie Sleszyńskim, mało znanym, choć wybitnym logiku, któremu rektor poświęcił nawet jedną pracę. Hoborski zdecydował się związać całe swoje życie z Akademią Górniczą, gdzie otoczył się grupą oddanych uczniów. Był pośród nich także prof. Stanisław Gołąb, dla którego kiedyś organizował coniedzielne lekcje matematyki wyższej, gdy ten był jeszcze uczniem V Gimnazjum w Krakowie. Razem z prof. Włodzimierzem Wroną zostali oni asystentami profesora. Powszechnie znana jest historia, że Stanisław Gołąb za sprawą bardzo podobnego charakteru pisma pomagał wypełniać rektorowi indeksy. Warto także wspomnieć inną zabawną sytuację, która miała miejsce z początkiem roku akademickiego, kiedy to grupa studentów wystawiała obraz przyjaznego profesora, na którego ramionach widniały dwa ptaszyska. Podpis był następujący: I tak was rozdziobią wrony i gołębie.

Karykatura prof. A. Hoborskiego zaczerpnięta z Wydawnictwa Jubileuszowego 1919–1969 Akademia w karykaturze w opracowaniu Antoniego Wasilewskiego.

Prof. Gołąb był najzdolniejszym uczniem Antoniego Hoborskiego. On również opiekował się swoim Mistrzem, gdy trafili jako profesorowie AG do obozu w Sachsenhausen. Były rektor znosił pobyt w więzieniu mężnie, choć niejeden raz doświadczał ze strony strażników przemocy. Jego hart ducha był jednak na tyle duży, że czas wolny poświęcał dyskusjom matematycznym z innymi profesorami, co pozwalało im choć na chwilę oderwać się od tragicznej rzeczywistości. Prof. Antoni Hoborski zmarł na skutek wyniszczenia oraz gangreny, która wdała się po amputacji odmrożonych palców u stóp – stało się to na drugi dzień po informacji o zwolnieniu go z obozu. Jego dzieło rozwijał prof. Gołąb, który ukończył oraz wydał niepublikowaną pracę matematyka. Dokonał on także czegoś, czego nie zdążył dokonać Mistrz – udało mu się stworzyć polską szkołę geometrii, na której tak zależało Hoborskiemu. Dziś te tradycje kontynuują matematycy z Wydziału Matematyki Stosowanej, którzy wydają też czasopismo „Opuscula Mathematica”, założone przez pierwszego rektora AGH.

    Święto Nauk Ścisłych – Dni prof. Antoniego Hoborskiego

    Pomysł zorganizowania Święta Nauk Ścisłych – Dni Prof. Antoniego Hoborskiego zrodził się podczas uroczystości związanych z 15-leciem Wydziału Matematyki Stosowanej w 2013 r. Inicjatorami tego cyklicznego wydarzenia byli, poza matematykami, fizycy z Wydziału Fizyki i Informatki Stosowanej oraz chemicy z Wydziału Inżynierii Materiałowej i Ceramiki, do których w następnych latach dołączyli naukowcy z Wydziałów: Elektrotechniki, Automatyki, Informatyki i Inżynierii Biomedycznej; Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji; Energetyki i Paliw oraz z Akademickiego Centrum Materiałów i Nanotechnologii AGH. W 2017 r. święto, mające na celu uczczenie pamięci o wybitnym rektorze, stało się z kolei świętem statutowym AGH. W ramach tego wydarzenia na uczelni mają miejsce m.in. konferencje naukowe i dydaktyczne, podczas których odbywają się rozmowy dotyczące nauczania przedmiotów ścisłych, czemu bardzo wiele uwagi poświęcał prof. Hoborski. W tym czasie można także wysłuchać koncertu z udziałem wybitnych krakowskich artystów, występujących solowo, w chórze bądź orkiestrze. Warto zauważyć, że to także znakomicie wpisuje się w myśl tego wybitnego matematyka, który poza naukami ścisłymi doceniał zarazem niebagatelne znaczenie tzw. przedmiotów humanizujących oraz sztuki, która miała według rektora bardzo pozytywny wpływ na kształtowanie się umysłu młodego uczonego. Prof. Antoni Hoborski postulował wzbogacanie programu nauczania uniwersyteckiego o zajęcia z wiedzy ogólnej, które według niego mogły pomóc w zharmonizowanym rozwoju osobowości:

    Poza pracą dla zdobycia wykształcenia teoretycznego i zawodowego nie może student poświęcać dużo czasu nad dalszym, ogólnym samokształceniem się. Wprawdzie ośrodek wysoce kulturalny, jakim jest Kraków ze swoimi wielkimi zbiorami naukowymi i artystycznymi wywiera wielki wpływ na psyche akademicką, jednak nie jest ten wpływ dość ogólnym i powszechnym, dlatego potrzeba w uczelni naszej odpowiednio ukwalifikowanej siły, która by mogła kierować życiem umysłowym studentów w sposób celowy poprzez urządzanie konferencji na wybrane tematy z historii, sztuki etc. – nic z tego, o czym pisał tu prof. Hoborski, nie straciło na wartości.

    Bibliografia

    • Z. Gołąb-Meyer, Egzamin nauczycielski matematyka Antoniego Hoborskiego, Foton 127, Zima 2014.
    • A. Hoborski, Trzy odczyty o nauczaniu matematyki w szkole średniej, Nakł. Autora, Orbis, Kraków 1925.
    • H. Sieński, Profesor Antoni Hoborski, Tablice – pamięć wiecznie żywa – część XII, Biuletyn AGH nr 76.
    • H. Sieński, Profesor Stanisław Gołąb, Tablice – pamięć wiecznie żywa – część XLVIII, Biuletyn AGH nr 113.

    Stopka