Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

Aktualności

„Mój jubileusz i matka wszystkich bibliotek” – felieton

Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w Gazecie Krakowskiej 8.1.2020 r.

Dziś zaczynam kolejny rok pisania moich cotygodniowych felietonów, które w każdą środę ukazują się na łamach Gazety Krakowskiej. Pozwalają mi one dzielić się z Czytelnikami różnymi informacjami ze świata nauki i techniki - a wybieram zawsze takie nowinki naukowe lub techniczne, które wydają mi się ciekawe i którymi chciałbym także Państwa zainteresować. Robię to już dość dawno, chociaż nie zawsze tak regularnie, jak obecnie. Mówiąc prawdę, to ten rok jest dla mnie jubileuszowy, bo pierwsze moje artykuły popularnonaukowe opublikowałem w Gazecie Krakowskiej w 1990 roku.
Trzydzieści lat temu! Myślę, że z okazji rozpoczęcia nowego roku miło jest o tym przypomnieć.
Ale już porzucam wątek osobisty i sięgam w bardziej odległą przeszłość.

Dziś źródłem większości informacji jest dla nas Internet, kiedyś jednak tę rolę pełniły głównie biblioteki. Warto więc może wspomnieć o najstarszej z nich.

Biblioteka Aleksandryjska, która powstała trzysta lat przed naszą erą i była chlubą rządzącej Egiptem dynastii Ptolomeuszy, była prawdziwie pomnikowym dziełem. Biblioteka ta, oraz słynne Muzeum (nazywane tak od Muz - boginek sztuki i nauki), stanowiły raczej swoisty instytut naukowy (z obserwatorium astronomicznym, ogrodem zoologicznym i botanicznym), a nie - jak to ma miejsce obecnie w przypadku współczesnych bibliotek i muzeów – wyłącznie instytucją gromadzącą i przechowującą zbiory z różnych dziedzin. Warto podkreślić, że chociaż w Muzeum i w Bibliotece prym wiedli filozofowie oraz - jak byśmy ich dziś nazwali - humaniści, to jednak „nauki techniczne" były tam także doceniane, być może nawet znacznie bardziej niż dzisiaj, w dobie osławionej rewolucji naukowo-technicznej.

Spośród „techników” obok Herona, budowniczego wielu pomysłowych urządzeń (na przykład pierwszej turbiny parowej), którego uważano za niemal półboga (herosa), czczono także architekta Sostralesa z Knidos, budowniczego latarni morskiej na wyspie Faros, zaliczanej do 7 cudów świata, oraz budowniczego piramid, kapłana Imhotepa. Temu ostatniemu oddawano część boską, bo już w starożytności uważano, że budowa piramid to było dzieło przekraczające możliwości zwykłego człowieka.

Dziś, kiedy dokonania techników naprawdę przeobrażają świat, a mimo to wielu humanistów odnosi się do nich z wyższością, warto może czasem przypomnieć sobie mądrość starożytnych...

Wykaz wszystkich publikacji popularnonaukowych prof. Tadeusiewicza wraz z odnośnikami do ich pełnych wersji

 

Stopka