Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

Aktualności

„Media elektroniczne – zbyt wąsko używane” – felieton

Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w Gazecie Krakowskiej 20.11.2019 r.

Obliczono, że każdego dnia średnio 2500 razy dotykamy ekranu swojego telefonu. Jest to  około 100 razy częściej niż dotykamy naszych ukochanych. Teoretycznie media internetowe sprzyjają kontaktom między ludźmi. Można wysyłać i odbierać emaile, uczestniczyć w grupowych czatach,  a także kontaktować się głosowo za pomocą Skype albo WhatsApp z możliwością widzenia rozmówcy lub nawet prowadzenia telekonferencji z udziałem kilku osób znajdujących się w różnych miejscach. Takich możliwości kontaktów zdalnych z innymi ludźmi nigdy wcześniej nie było!

Praktyka jest jednak taka, że większość komunikacji polega na kontakcie człowieka z mniej lub bardziej anonimową zbiorowością. Sprzyjają temu serwisy społecznościowe, z których korzysta w Polsce co najmniej 15 mln aktywnych użytkowników, to znaczy 39% populacji naszego kraju (wliczając w to starców i niemowlęta).

W Polsce najbardziej popularnym serwisem społecznościowym jest YouTube (64% użytkowników) oraz Facebook (62%). Na dalszych miejscach są kolejno Google+ (33%), Twitter (24%), Instagram (24%), Nasza Klasa (19%), Linkedin i Pinterest (po 13%).

Zwolennicy serwisów społecznościowych podkreślają, że są one narzędziami  interaktywnymi, ponieważ ich użytkownik może być zarówno czytelnikiem (lub oglądaczem) zamieszczonych w nich treści, jak również może udostępniać innym użytkownikom swoje przemyślenia w formie tekstów, obrazów, nagrań dźwiękowych lub prezentacji wideo. W taki sposób można wnieść swój wkład na każdy temat i do każdej dysputy. Można przedstawić pogląd, sformułować opinię. Sformułowano nawet nowy termin na określenie tej sytuacji. Mówi się mianowicie, że użytkownik mediów elektronicznych jest prosumentem, czyli równocześnie producentem i konsumentem.

Jednak to sprzężenie zwrotne od użytkowników jest z reguły dość ubogie, ogranicza się zwykle do krótkich komentarzy lub/i wyrazów aprobaty lub dezaprobaty (tzw. „lajków”). Co więcej – jeśli pojawiają się komentarze, to są one zwykle bardzo płytkie, a czasem po prostu wyłącznie złośliwe.
Dlatego ceniąc media społecznościowe jako narzędzie komunikacji o bardzo szerokim zasięgu starajmy się używać ich aktywnie. Podarujmy innym użytkownikom trochę naszej mądrości! Włączajmy się do dyskusji, przedstawiajmy własne poglądy, wzbogacajmy przekaz, tak jak dawniej w starych księgach treść wzbogacały zapiski dodawane na marginesach przez aktywnych czytelników. Inaczej to wspaniałe osiągnięcie cywilizacyjne, jakim są media elektroniczne, pierwsze narzędzia, które pozwala przezwyciężyć tradycyjny podział na aktywnych autorów oraz biernych czytelników, będzie po prostu marnowane...

 

Wykaz wszystkich publikacji popularnonaukowych prof. Tadeusiewicza wraz z odnośnikami do ich pełnych wersji

 

Stopka