Przejdź do treści Przejdź do stopki
Aktualności

„Dlaczego Ameryka tak się nazywa?” – felieton

„Dlaczego Ameryka tak się nazywa?” – felieton

Skrócona wersja poniższego felietonu autorstwa prof. Ryszarda Tadeusiewicza została opublikowana w „Dzienniku Polskim” oraz „Gazecie Krakowskiej” 25.3.2022 r.

Wszyscy wiedzą, jak to było z odkryciem morskiego połączenia starego i nowego kontynentu. Celowo nie piszę „z odkryciem Ameryki”, bo reprezentanci tak zwanej rdzennej ludności Ameryki (potomkowie Indian) głoszą obecnie, że nikt ich odkrywać nie musiał, bo oni byli, są i będą, zaś jeśli mowa o odkryciu – to ich przodkowie odkryli Kolumba i jego żeglarzy gdy ci przybłąkali się do ich wybrzeży. Ta ich kontestacja dokonań Kolumba przejawiła się między innymi w ten sposób, że w stolicy Meksyku (Mexico City) usunięto w 2020 roku pomnik Kolumba, który zdobił reprezentacyjną Aleję Reformy, i na to miejsce ma być wstawiona trzy razy większa kopia rzeźby przedkolumbijskiej określanej jako "Młoda kobieta z Amajac". Osobiście żałuję tej decyzji, bo pomnik Kolumba bardzo dobrze pamiętam z mojego pobytu w UNAM (ogromnym uniwersytecie w Mexico City) w 1999 roku i zdecydowanie go lubiłem. Symbolizował on odkrycie, a nie podbój – ale uznano, że trzeba go obalić.

Bywa!

Chciałbym jednak skupić Państwa uwagę na innym szczególe. Otóż mimo bezspornego faktu, że 12.10.1492 roku właśnie Kolumb jako pierwszy Europejczyk postawił stopę na nowym lądzie – ląd ten nazwano Ameryką, a nie Kolumbią. To znaczy jak wiadomo Kolumbia także istnieje, ale jest mało znaczącym (w skali świata) krajem w północnej części Ameryki Południowej, głównie znanym obecnie z afer politycznych i produkcji narkotyków.

Natomiast cały ogromny kontynent oddzielający Atlantyk od Pacyfiku nazywa się Ameryką.

Dlaczego?

Otóż za sprawą propagandy.

Na przełomie XV i XVI wieku w wyprawach do nowoodkrytych ziem za oceanem uczestniczył Florentyńczyk, Amerigo Vespucci i je bardzo barwnie opisywał w korespondencji, która była publikowana i szeroko czytana w Europie. W ilu i jakich wyprawach uczestniczył – tego dokładnie nie wiadomo. Współcześni historycy podają w wątpliwość wiele jego relacji, a dokładna analiza jego publikowanych listów wykazuje istnienie wielu sprzeczności. Wiadomo na pewno, że początkowo jako kupiec w Sewilli wyposażał w żywność i zasoby wyprawy Kolumba: drugą (1493) i trzecią (1498). To jest pewne, ale w kantorze kupieckim odkryć geograficznych się nie dokonuje nawet sprzedając paciorki do handlu z Indianami.

Ambicje Amerigo pchnęły do tego, że w 1499 roku zabrał się z wyprawą odkrywczą żeglarzy Alonso de Hojeda i Juana de Cosa. Zbadali wybrzeże Gujany i odkryli Amazonkę, ale Amerigo nie dowodził statkiem, nie prowadził ekspedycji. On tylko rysował mapy. Trzeba przyznać – dobre mapy. Pierwsze dobre mapy Nowego Świata.

Jego talenty docenił król Portugalii Manuel I i dołączył go – jako „kosmografa” do wyprawy którą w 1501 roku wysłał do nowoodkrytych krain u wschodniego wybrzeża Ameryki Południowej. To w dużej mierze dzięki tej wyprawie w Brazylii mówi się po portugalsku, podczas na większym obszarze Ameryki (także Północnej!) utrwalił się język hiszpański. Wyprawa była bardzo udana i dzięki niej Amerigo upewnił się (i ogłosił publicznie!), że odkryty przez Kolumba ląd to z pewnością nie są Indie, tylko inny, nieznany wcześniej kontynent. Tej zasługi nikt mu nie odmówi!

W 1503 roku po powrocie do Europy Amerigo zaczął publikować bardzo barwne i świetnie napisane reportaże z podróży. Swoich podróży, podróży o których słyszał z opowieści innych żeglarzy i podróży całkiem zmyślonych. Z jednej z jego relacji wynikało na przykład, że dotarł tak daleko na południe, że gdyby tam był naprawdę to by natrafił na Antarktydę. Ale nie wspomniał o tym, bo po prostu nigdy nie był, tam, gdzie twierdził, że był.

Amerigo był Włochem, a znane włoskie powiedzenie głosi: „Si non e vero – e ben trovato” – nawet jeśli jest to nieprawdziwe, to jednak jest to dobrze opowiedziane.

Opowieści Amerigo były świetnie opowiedziane, więc były tłumaczone na wiele języków i czytane w całej Europie. W ten sposób Amerigo w świadomości powszechnej stał się najbardziej znanym odkrywcą nowych ziem! W tej atmosferze powszechnego uwielbienia dla jego (rzekomych) dokonań w 1507 roku niemiecki kartograf i geograf Martin Waldseemüller w dziele Universalis Cosmographia nazwał kontynent pomiędzy Atlantykiem i Pacyfikiem Ameryką.

I tak zostało do dziś...

Piszę to w dniu, gdy Prezydent Stanów Zjednoczonych, powszechnie kojarzonych w Polsce ze słowem Ameryka, przebywa w Warszawie. Ciekawe, czy zna on tę część historii swojego kraju?
 

Wykaz wszystkich publikacji popularnonaukowych prof. Tadeusiewicza wraz z odnośnikami do ich pełnych wersji

 

Stopka